Czy świętość to brak grzechów?
Często słyszymy, że każdy z nas jest powołany do świętości, że mamy starać się być świętymi. Dużo rzadziej możemy usłyszeć prosto i jasno wyjaśnione czym świętość tu na ziemi tak naprawdę jest.
autor: Piotr Surowiecki | opublikowany: 2021-11-01 20:18
Przede wszystkim być świętym, to nie znaczy nie popełniać grzechów. Każdy człowiek jest grzeszny, również każdy święty popełniał grzechy i musiał się z nich spowiadać. Świętość to wola zerwania z grzechem za wszelką cenę, to chęć powstawania z nich. Święty nie lekceważy swoich grzechów, nie uczy się z nimi żyć, nie kombinuje jak je obejść, formalnie opisać, żeby być w zgodzie z kościelnymi przykazaniami. Nie! Święty szczerze i prawdziwie dąży do tego, aby wszystkie grzechy ze swojego życie eliminować, a jeśli zdarzy mu się upaść, to natychmiast biegnie do spowiedzi, żeby z nich powstać i ze zdwojoną silną wolą stara się nie upaść kolejny raz.
Twierdzenie, że świętość to brak grzechów jest szkodliwe, bo automatycznie sprawia, że uznajemy świętość jako coś niemożliwego, obcego zwykłemu człowiekowi.
Oczywiście w opisie świętości nie należy na pierwszym miejscu stawiać stosunku do grzechu. Ta wola zerwania z grzechem ma wynikać z nawiązywania coraz bliższej, osobistej relacji z Bogiem, w wyniku której sami uznajemy grzech za ewidentne zło.